Zamiarem moim jest publikowanie tu zdjęć swoich "arcydzieł" ale nie tylko. Nie będzie to blog typowo robótkowy, co to to nie. Jak sama nazwa wskazuje poświęcę też trochę miejsca rowerowi, ale nie tylko, znajdzie się tu pewnie trochę miejsca i na książkę, jakieś kulinarne przygody jak i po prostu skrobnę czasem o tym co mi w duszy gra.
Na początek moje najnowsze dzieło. Jeszcze nie uprane, wykrochmalone i oprawione ale już prawie skończone:)
A niżej kilka wcześniejszych prac:

Moja zakładka do książki:) Ile ja się namęczyłem z tymi ćwierćkrzyżykami...

I na koniec dzieło z którego jestem chyba na razie najbardziej dumny. Jak ja go nazywam ? "Geronimo". Jest to praca sprzed kilku lat, kiedy jeszcze wyszywałem na kanwie z wielkimi krzyżykami, całą muliną. Obrazek ma wymiary 37 na 48 cm bez ramek, wyhaftowany jest 40 kolorami nici DMC. Jak się okaże w kolejnych postach to nie jest mój ostatni Indianin.

Z ostatniej chwili:) Powell już oprawiony
Czas zacząć kolejny domek z serii Mini Cottages
juhuuuuuuuuu wreszcie się zdecydowałeś - gratuluję!! no i jak widać jestem drugą wierną fanką :) zaraz wpiszę Cię do ulubionych na pasku.
OdpowiedzUsuńTen najnowszy Powell robi wrażenie!! Piękny jest!
OdpowiedzUsuńPowell już oprawiony jest i wygląda zaje... no ten... :) Że tak sobie pozwolę pochwalić mojego zdolniachę :)
OdpowiedzUsuńbardzo pozytywnie:] Ja się zdecydowałam dopiero dziś. Życzę powodzenia i będę zaglądać:]
OdpowiedzUsuńDarku nie rób takich numerów że uzupełniasz posta - bo to potem można przeoczyć hihi. W nowych postach wstawiaj plisssssssss
OdpowiedzUsuńPowell!!!!
OdpowiedzUsuńZostaję TU u Ciebie, czy chcesz czy nie.
dopiero wyszperałam :) ale żeś się ukrył!
OdpowiedzUsuń